zapiaszcznie-konia-cichy-morderca
Author picture

Zapiaszczenie konia – piasek cichy morderca

Zapiaszczenie konia – piasek zabójca czający się w jelitach

Zapiaszczenie konia to temat, który przyszedł mi do głowy teraz podczas urlopu, kiedy właśnie korzystam z uroków piaszczystej plaży i lata. I choć wielu z was zna skale problemu, to wiem, że są i tacy, którzy z tym zagadnieniem mogą spotkać się po raz pierwszy. Piasek w układzie pokarmowym konia występuje niemalże zawsze, ale prawdziwe kłopoty zaczynają się w chwili, kiedy koń nie wydala go z kałem. A jego znaczna ilość staje się powodem kolek i innych schorzeń, a w najgorszym przypadku śmierci konia.

Piasek zalegający w jelitach to bardzo niebezpieczne zjawisko. Skąd się bierze i jakie objawy towarzyszą zapiaszczeniu konia?

Zapiaszczenie konia to proces długotrwały i mocno związany z wypasaniem i karmieniem. Konie najczęściej piasek pobierają wraz z pożywieniem podczas pobytu na pastwiskach. Dlatego tak ważna jest jakość wybiegów przeznaczonych dla naszych pupili, o czym pisałam już we wcześniejszym poście.

Wybiegi powinny być zadbane, bogate w zielonkę, czyszczone z odchodów i niedojadów. Doskonale sprawdza się system rotacji i kwaterowania. Taka organizacja sprawia, że konie zawsze mają dostęp do trawy. W przeciwnym wypadku skazane są na nudne stanie na klepisku, z którego wygryzają resztki traw wraz z darnią. W ten sposób do układu pokarmowego konia trafia bardzo wile niepożądanych zanieczyszczeń.

Liche padoki to nie jedyna przyczyna gromadzenia się piachu w jelitach. Równie istotna jest kwestia karmienia. Jeśli konie przebywają na ubogich w trawę pastwiskach to powinny mieć stały dostęp do siana i czystej wody. I tu trzeba zwrócić szczególną uwagę na to, jak konie są zaopatrywane w siano. Najlepiej, jeśli jest podawane w siatkach, paśnikach, czy na matach, by zminimalizować ryzyko zjadania go wraz ziemią. Dobrze jest też siano uprzednio roztrzepać, namoczyć czy odparować, by pozbyć się ewentualnych zanieczyszczeń.

karmienie-koni-z-ziemi
karmienie-koni-z-ziemi

 

Jeśli podajemy naszym pupilom paszę, to nie powinno się jej sypywać wprost na ziemię. Podobnie rzecz się ma z warzywami (np. marchew i buraki). Dobrze byłoby wypłukać je przed podaniem. Moim zdaniem najlepiej wszelkie pokarmy wsypywać bezpośrednio do żłobów, wiader, czy innych pojemników, tak by ograniczyć kontakt z piaszczystym podłożem.

Pewnie nie raz widziałeś/ łaś, że konie liżą czy zjadają ziemię. Takie zjawisko może mieć miejsce nawet wtedy, kiedy wszystkie wcześniej wspomniane środki prewencyjne są zachowywane. Prawdopodobną przyczyną jest niedobór jakichś minerałów w jego diecie. Żeby temu zaradzić wystarczy, że zadbasz o odpowiednią suplementację. Właściwym rozwiązaniem może okazać się też kupienie lizawki dla konia, jeśli jej nie ma.

Nie jesteśmy w stanie wyeliminować wszystkich okoliczności w jakich może dojść do zapiaszczenia konia. Dlatego zawsze bacznie obserwujmy, zarówno konia jak i osoby, które sprawują nad nim opiekę. Czy koń ma trawiasty wybieg. Jeśli nie, to czy ma na nim siano i czystą wodę itd. W jaki sposób obsługa karmi konie i jakiej jakości pasze stosuje.

Objawy i skutki zapiaszczenia konia

Do najczęściej występujących objawów można zaliczyć biegunkę, utratę apetytu, apatię, kopanie w brzuch, zwijanie górnej wargi, spadek masy ciała. Ten ostatni to w zasadzie rezultat wcześniej wymienionych przeze mnie symptomów. Dzieje się tak ponieważ w jelitach zalega spora ilość piachu, która utrudnia wchłanianie składników odżywczych, a i sama treść pokarmowa nie przesuwa się w sposób prawidłowy. W miejscach, gdzie dochodzi do blokady zazwyczaj gromadzą się gazy i pojawia się obrzęk. Co za tym idzie zwiększa się ryzyko przemieszczenia jelita, czy nawet jego skrętu. Nie muszę chyba wspominać jak bardzo zagraża to życiu konia. Niejednokrotnie operacja jest jedynym ratunkiem.

Bardzo często zapiaszczeniu towarzyszą także kolki, krótkotrwałe, a czasem przewlekłe, o nieznanym podłożu.

zapiaszczenie-objawy
zapiaszczenie-konia-objawy

 

O tym jak niebezpieczny jest piasek można przekonać się, gdy w skutek długotrwałego gromadzenia się piachu i spowolnionej perystaltyki, dojdzie do zablokowania się jelita grubego. Brak jego drożności może doprowadzić do martwicy ściany jelita czy nawet jego pęknięcia. Oczywiście wymieniłam najgorsze z możliwych scenariuszy, jakie może „napisać” zapiaszczenie konia. Pisząc o pęknięciu, mam na myśli nawet drobne przedarcie, bo przecież piach i inne zanieczyszczenia nieorganiczne mają swoje właściwości ścierne. Wystarczy, że przez takie minimalne „przedarcie” przedostaną się bakterie z jelit do tkanek wewnętrznych, a rozległe zakażenie mamy pewne jak to, że sobota następuje po piątku. Wspomniane pęknięcie może także pociągnąć za sobą zapalenie otrzewnej i śmierć konia.

Równie niebezpieczną sytuacją jest gromadzenie się piachu w okrężnicy czy jelicie ślepym (doprowadzając do podrażnienia błony śluzowej).

zapiaszczenie-konia-na-padokach
zapiaszczenie-konia-na-padokach

Diagnostyka – zapiaszczenie konia

Obserwacja i znajomość konia są dla mnie kluczowe. Zwierzę potrafi „mówić” o swoich problemach. Wystarczy być uważnym, kontrolować zachowanie konia i nie bagatelizować wysyłanych przez niego sygnałów. Każde odstępstwo od normy może być dla nas znakiem ostrzegawczym, co w połączeniu z wiedzą na temat stajni, w której nasz koń stacjonuje, daje pełniejszy obraz.

Jeśli koń wykazuje objawy z wcześniejszej sekcji „objawy”, to najlepiej wezwać lekarza weterynarii. On na podstawie wywiadu, a także badania palpacyjnego może stwierdzić zapiaszczenie. Ale nie jest to zbyt miarodajne, ponieważ nie daje odpowiedzi na pytanie „ile tak naprawdę tego piachu jest w całym układzie?”.

Poziom zapiaszczenia można sprawdzić za pomocą radiogramu brzusznego czy stosując ultrasonografię.

diagnostyka-zapiaszcznia-konia
diagnostyka-zapiaszcznia-konia

 

Można też przeprowadzić prosty test w warunkach stajennych, ale on też nie daje zbyt wile informacji. Skoro przywołałam „test sposobem domowym” to króciutko go opiszę. Do pojemnika z wodą trzeba wrzucić końskie odchody i poczekać aż się rozpuszczą. Następnie należy odlać brudną wodę (ale nie całkiem) i ponownie dolać świeżej. Czynność powtarzać, aż będzie widoczne dno z zalegającym piachem, który jest cięższy niż rozpuszczone „końskie boki”. Ilość osadu na spodzie pojemnika wykaże, czy nasz koń jest zapiaszczony.

Odpiaszczenie koni

Jak mawiają profilaktyka, to najlepsza metoda unikania chorób. Stosuję ją od lat w trosce o swoje konie. Odpiaszczam je raz do roku (jesienią) i używam dostępnych na rynku środków – głównie nasiona babki płesznik. Nasiona babki wspomagają trawienie, a dzięki temu, że pęcznieją w układzie pokarmowym i robią się kleiste, przez to zabierają ze sobą nieczystości, które wydalane są wraz z kałem. Kuracja trwa około 10 dni. Przez cały rok dbam też o wprowadzanie ziół do paszy typu kminek czy rumianek (dobrze sprawdzają sieczki ziołowe). I oczywiście zlecam karmienie meszem chociażby kilka dni w tygodniu.

 

Udostępnij post

Dodaj komentarz

Więcej postów

Prywatna hodowla koni sportowych

Hodowla Koni Sportowych Tulej to hodowla tworzona z pasją i zaangażowaniem.
Tutaj projekty na najlepszego konia do sportu nie napotykają żadnych przeszkód w realizacji.

Konie Tulej w mediach

Partnerzy

Projekt i realizacja

© Copyright 2018 • All Rights Reserved • Realizacja dseo.pl